Tak dosłownie – „między ziemią a niebem”…
Kiedyś znajomy stwierdził "Ty już chyba stąpając po twardej ziemi źle się czujesz"... Przedstawiamy operatora żurawia wieżowego Pawła Szwarc.
fot. Paweł Szwarc na budowie
Jakie stanowisko zajmuje Pan w firmie Sn Strukton i jakie są Pana obowiązki?
W firmie SN Strukton pracuję jako operator żurawia wieżowego. Aktualnie biorę udział przy wznoszeniu budynków mieszkalnych w Eskilstunie w Szwecji.
Prosto rzecz ujmując - praca operatora żurawia wieżowego polega na przemieszczaniu za pomocą dźwigu ładunków o znacznej wadze - przy przeładunku/transporcie/montażu. Jest to praca w której jest się narażonym na różnorodne czynniki stresujące - praca na wysokościach, w zmiennych warunkach, ciągłym hałasie, wibracjach itp. bardzo ważna jest zdolność koncentracji we wspomnianych warunkach oraz umiejętność pracy zespołowej.
Czy od początku wiedział Pan, że chce zostać operatorem żurawia wieżowego?
Nie brałem pod uwagę tego zawodu w przeszłości. Z perspektywy czasu stwierdzam że było to zrządzenie losu ;)
Tak naprawdę przypadkiem trafiłem na specjalistyczny kurs, przygotowujący do pracy na tym stanowisku - tak zostałem operatorem... Trwa to już prawie 15 lat i dziś z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że jest to zawód dający satysfakcję. W chwili obecnej nie wyobrażam sobie innej pracy - co jest dowodem na to, że jej charakter może uzależnić :)
Czy jakiś dzień z Pańskiej pracy zawodowej zapadł Panu szczególnie w pamięci? Może uczestniczył Pan w jakimś ważnym wydarzeniu albo przydarzyło się Panu coś zabawnego?
W 2019 roku, przy budowie elektrowni Malara w miejscowości Vasteras w Szwecji, uczestniczyłem w szkoleniu BHP oraz Ppoż. w trakcie, którego przy użyciu żurawia zwoziłem człowieka z dużej wysokości na noszach. Akcja, przebiegała przy zaangażowaniu jednostek straży pożarnej i ratownictwa medycznego - ta zaaranżowana sytuacja zrobiła na mnie wrażenie. W tej branży trzeba kłaść duży nacisk na bezpieczeństwo pracy oraz ratowanie zdrowia i życia ludzkiego. Takie szkolenia są niezwykle potrzebne!
W jakim projekcie budowlanym chciałby Pan wziąć udział i w jakim kraju miałby on być realizowany?
Brałem już udział w bardzo wielu projektach budowlanych - niemniej chciałbym spróbować pracy na żurawiu powyżej 150 metrów wysokości - tak wysoko jeszcze nie zaszedłem :) Kraj jest bez znaczenia - aczkolwiek w ostatnim czasie szczególnie upodobałem sobie Skandynawię.
Jakie rady dałby Pan osobom, które chciałyby pracować w tym zawodzie?
Przede wszystkim nie bać się! :) Nie zniechęcać po pierwszych dniach - jeżeli szkolenie nie będzie przebiegać po myśli kursanta... Dużo praktyki, samozaparcia.. żelazne nerwy... i będzie dobrze.
Jak to jest pół dnia spędzać na wysokości , a drugie pół na ziemi? :)
Tak dosłownie - "między ziemią a niebem"... Kiedyś znajomy stwierdził "Ty już chyba stąpając po twardej ziemi źle się czujesz"...
Coś w tym jest - bo w zależności od intensywności pracy różnie reaguje błędnik człowieka. Na początku może się kręcić w głowie ale po krótkim czasie dolegliwość ustępuje i wszystko wraca do normy...
I ostatnie pytanie z okazji nowego roku: Chciałybyśmy się jeszcze dowiedzieć czy ma Pan jakieś postanowienia na 2020 rok?
8. Postanowienia... w sferze zawodowej? Życzę sobie rozwagi, zdrowia i kondycji bo odgrywają najważniejszą rolę w tym zawodzie... i bezpiecznej pracy przy realizowaniu przyszłych projektów budowlanych.